🐒 Ostatnie Pożegnanie Męża I Ojca
"M jak miłość" odcinek 1640 - wtorek, 22.02.2022, o godz. 20.55 w TVP2. Pojawienie się Darka w 1639 odcinku „M jak miłość” wywróciło życie Oli do góry nogami, gdyż nikt w Grabinie
Moje ostatnie pożegnanie nie było tak ciepłe jak dwa lata wcześniej, a poza tym po Pustkowiu zaczęły poruszać się wojska niejakiego Marszałka, kimkolwiek on nie był. My last goodbye was not as warm as two years earlier, and besides troops os the so-called Marshal, whomever he may be, began moving through the wasteland.
To już naprawdę twoja ostateczna decyzja? Przecież to ostatnia droga ojca, ostatnie pożegnanie, co powie rodzina? – popatrzyłem na nią prosząco. – Synku, nie zmuszaj mnie do czegoś, czego nie ma w moim sercu – mama uśmiechnęła się smutno. – Ja ojca pożegnam na swój sposób, zresztą zrobiłam to już dawno temu.
Wojciech Korda zmarł 21 października po długiej chorobie. Lider zespołu Niebiesko-Czarni miał 79 lat. Jego ostatnie pożegnanie odbyło się w Poznaniu. Ceremonia pogrzebowa rozpoczęła się o godz. 12.45 na cmentarzu Miłostowo. Muzyk spoczął obok swojej pierwszej żony, Ady Rusowicz. Pogrzeb Wojciecha Kordy.
Ocalone dzieci, wierni z polonijnych ośrodków z Kanandy i Stanów Zjednoczonych, a także władze kościelne i świeckie pożegnały ojca Łucjana Królikowskiego. Franciszkanin zmarł 11 października w wieku 100 lat. Jego życie było wzorem dla innych - wspominają Franciszkanie, którzy z ojcem pracowali podczas zagranicznych misji czy w ostatnim miejscu jego posługi - klasztorze
Polonia Amerykańska. Żona i córka śp. Jana Niwy dziękują przyjaciołom z Chicago za pożegnanie męża i ojca. W imieniu żony Małgorzaty, oraz swoim własnym serdeczne podziękowania za pożegnanie zmarłego w czasie Mszy św. u Ojców Cystersów, przekazała córka śp. Jana Niwy, Joanna Przywara.
Listen to Góralski spiew Ojca Swietego on the Polish music album Ostatnie pozegnanie Jana Pawela II - Last farewell to John Paul II by Pope John Paul II, only on JioSaavn. Play online or download to listen offline free - in HD audio, only on JioSaavn.
O godzinie 16 na zamku w Windsorze odbędzie się ceremonia pogrzebowa księcia Filipa, małżonka brytyjskiej królowej Elżbiety II. Jak zapowiedziano, pożegnanie ma ukazywać niezachwianą lojalność księcia wobec królowej, długoletnią służbę narodowi i jego odwagę. Zgodnie z wolą zmarłego ceremonia nie ma charakteru państwowego.
Poniżej znajduje się wiele przetłumaczonych przykładowych zdań zawierających tłumaczenia "NASZE OSTATNIE POŻEGNANIE" - polskiego-angielski oraz wyszukiwarka tłumaczeń polskiego. polski angielski
QOyXB. "Chcę podziękować Bogu, że wiele lat temu skrzyżował nasze drogi, że miałam cudownego męża i wspaniałego ojca naszych córek. W maju miała być nasza 20. rocznica ślubu. Od początku naszego związku wiedziałam, że twoją miłością muszę dzielić się z Gdańskiem. I dzieliłam się, nie byłam zazdrosna" - mówiła Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas uroczystości pogrzebowych polityka. W Bazylice Mariackiej, gdzie urna z prochami samorządowca została złożona, prezydenta żegnali także córki Antonina i Teresa oraz brat Piotr, osobistości świata polityki - prezydent Andrzej Duda, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, delegacja rządowa na czele z premierem Mateuszem Morawieckim, byli prezydenci i premierzy - a także mieszkańcy Gdańska. Dziesiątki tysięcy gdańszczan zebrały się na ulicach miasta. Hołd Pawłowi Adamowiczowi oddawano w całym kraju. Aby odświeżyć stronę wciśnij F5przeciągnij ją w dół lub włącz automatyczne odświeżanie : 20:57 "To był trudny dzień dla nas wszystkich. Mieszkańcom Gdańska dziękuję za wzruszające pożegnanie. Mieszkańcom Warszawy - za to, że tak licznie stawili się na Placu Zamkowym. O testamencie Pawła Adamowicza nie zapomnimy" - napisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wieczorem po tych uroczystościach pogrzebowych. To był trudny dzień dla nas wszystkich. Mieszkańcom @gdansk dziękuję za wzruszające pożegnanie. Mieszkańcom @warszawa - za to, że tak licznie stawili się na Placu Zamkowym. O testamencie Pawła Adamowicza nie zapomnimy. — Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 19 stycznia 2019 16:22 Przedstawiciele policji poinformowali, że uroczystości pogrzebowe zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przebiegły spokojnie. Wzięło w nich udział około 45 tysięcy osób. Ponowne otwarcie Bazyliki Mariackiej planowane jest na sobotni wczesny wieczór. O spokojnym przebiegu uroczystości poinformowała PAP rzeczniczka prasowa pomorskiej policji Joanna Kowalik-Kosińska. Dodała, że według szacunków w pożegnaniu prezydenta Gdańska wzięło udział około 45 tysięcy osób. Jak wyjaśniła, liczba ta obejmowała około 4,5 tysiąca osób, które znajdowały się we wnętrzu Bazyliki Mariackiej oraz niemal 40 tysięcy zgromadzonych w bezpośrednim sąsiedztwie świątyni i przed telebimami ustawionymi w czterech punktach w historycznym centrum Gdańska. 15:05 Urna z prochami tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza została złożona w niszy w kaplicy św. Marcina gdańskiej Bazyliki Mariackiej. Urna z prochami Pawła Adamowicza spoczęła w kaplicy św. Marcina w Bazylice Mariackiej /RMF FM W czasie mszy pogrzebowej, której przewodniczył przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, urna znajdowała się przed ołtarzem głównym Bazyliki Mariackiej. Pod koniec nabożeństwa przeniesiono ją w asyście żołnierzy Marynarki Wojennej i najbliższych Pawła Adamowicza do kaplicy św. Marcina, gdzie została umieszczona w ściennej niszy. Kaplica ta sąsiaduje z Izbą Rajców - historyczną salą, z której przed wiekami korzystali dawni gdańscy radni. Rodzice tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza nad urną z prochami syna /RMF FM 15:00 My prezydenci i burmistrzowie, radni polskich i wielu europejskich miast oddajemy tobie hołd. Hołd dla tego wszystkiego co zrobiłeś, nie tylko dla swojego ukochanego Gdańska, ale i dla naszych miast dzieląc się swoją wielką wiedzą samorządową i doświadczeniem - mówił prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który był przyjacielem Adamowicza. Jak podkreślał, "zawsze Pawle mogliśmy na ciebie liczyć". Chylimy dziś czoła przed wielkim dziełem twojego życia, twoją walkę o demokratyczną Polskę w latach 80-tych, oraz realizację wizji nowoczesnego, pięknego, wielkiego Gdańska, europejskiego Gdańska - mówił prezydent Sopotu. Teraz, w tych niezwykłych, trudnych dniach widzimy, że najważniejsze co dla nas zrobiłeś, to fakt, że zbudowałeś wspaniałą wspólnotę gdańszczan, Polaków, Europejczyków, których setki, a może nawet tysiące cię z nami żegnają. Stworzyłeś z nas rodzinę, w której jest miejsce dla każdego; ze swojego rodzinnego domu, z historii Gdańska, ze swojej głębokiej wiary chrześcijańskiej wyniosłeś bezwarunkową potrzebę miłości i szacunku dla ludzi, niezależnie od poglądu, koloru skóry, wyznania czy orientacji - niech twój duch miłości, wolności i solidarności, duch wielkiego Gdańska pozostanie zawsze z nami - powiedział Karnowski. 14:56 "Nie tak dawno temu grupa Polaków, Wszechpolaków wydała akt politycznego zgonu mojego brata i dziesięciu innych prezydentów miast Polski" - mówił podczas uroczystości pogrzebowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza jego brat - Piotr Adamowicz. Jak zauważył, "uznano, że sprawy nie ma". "Taki drobny hejt, a może happening - nie wnikam w szczegóły" - powiedział. "Chcę powiedzieć jedno, że można spodziewać się wielu rzeczy, ale tego, że we wtorek odbiorę akt śmierci zgonu fizycznego mojego brata się nie spodziewałem" - oświadczył Piotr Adamowicz. Brat Adamowicza podziękował za wszystkie ważne i wspaniałe słowa, które padły podczas uroczystości pogrzebowych jego brata. "Dziękuję także za obecność na ulicach Gdańska i innych miast" - dodał. 14:52 Pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, żegnając w Bazylice Mariackiej w Gdańsku zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska, mówiła o tryptyku "Sąd ostateczny" autorstwa Hansa Memlinga. "W centralnej jego części na tęczy zasiada Chrystus. Dusze błogosławione od potępionych oddziela przy użyciu wagi i pastorału święty Michał Archanioł odziany w zbroję. Obok dusze sprawiedliwych po kryształowych schodach wstępujące do królestwa niebieskiego. Wierzę z całego serca, że nasz prezydent Paweł Adamowicz ciężarem swoich dobrych uczynków przeważył wagę na stronę dobra i po kryształowych schodach wszedł do królestwa" - mówiła. Dulkiewicz podkreśliła, że Paweł Adamowicz miał "gdańskość w swoim DNA", choć - jak zaznaczyła - dopiero w pierwszym pokoleniu, gdyż jego pochodząca z Wileńszczyzny rodzina została przesiedlona do Gdańska po II wojnie światowej. "Gdańska tożsamość stała się jego tożsamością tak dalece, że dumę z tego miejsca i twórcze czerpanie z bogactwa jego tradycji, historii uczynił jednym z najważniejszych przesłań swojej prezydentury. I odniósł w tej materii niekwestionowany sukces" - powiedziała. "Róbmy wszystko, żeby być taką wspólnotą, o jakiej marzył nasz prezydent Paweł Adamowicz: bądźmy otwarci, bądźmy gościnni, bądźmy solidarni, szanujmy tych, którzy myślą inaczej, przekonujmy się siłą argumentów, a nie argumentami siły. Okazujmy sobie dobroć na co dzień, a nie od święta, żyjmy lepiej ze sobą i dla siebie" - mówiła Dulkiewicz. "Panie prezydencie, kochany szefie, drogi Pawle - doglądaj tam z góry naszych spraw, my tutaj na miejscu będziemy troszczyć się o siebie wzajemnie i o twój, nasz Gdańsk. Obiecuję, że wypełnimy Twój testament, bo Gdańsk to przecież najcudowniejsze miasto na świecie. Do zobaczenia" - dodała prezydenta Gdańska, której przemówienie zakończyły brawa od zgromadzonych. 14:49 "Ja tu dzisiaj jestem przekonany, że Paweł chce, abym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych" - mówił dominikanin o. Ludwik Wiśniewski. O. Wiśniewski, który jest honorowym obywatelem Gdańska, mówił podczas uroczystości pogrzebowych prezydenta Pawła Adamowicza, że z miasta tego "wielokrotnie wychodził głos, który wielu ludziom przywracał moralną równowagę". Jak oświadczył, nie można dłużej być obojętnym "na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, parlamencie, a także w Kościele". "Człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać" - podkreślił dominikanin. Zebrani w gdańskiej katedrze zareagowali na słowa o. Wiśniewskiego brawami na stojąco. Jestem przekonany, że Paweł Adamowicz chce, bym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, nienawistnym językiem, z pogardą, z bezpodstawnym oskarżaniem innych. Nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę - powiedział dominikanin ojciec Ludwik Wiśniewski podczas... czytaj więcej 14:44 Tłumy na ulicach Gdańska żegnają Pawła Adamowicza: Ostatnie pożegnanie prezydenta Gdańska. Tłumy na ulicach /TVN24 14:34 "Pawła zabiła nienawiść, jestem pewny, że ta nienawiść nie zwycięży - zwycięży dobro, któremu służył Paweł. W tym miejscu muszę jednak powiedzieć, że tę nienawiść, która zabiła Pawła wzbudzano i podsycano, dyskwalifikując go moralnie, przypisując mu niskie intencje i nieuczciwość - tak przedstawiały go tzw. media publiczne" - mówił podczas uroczystości pogrzebowych zamordowanego prezydenta Gdańska jego przyjaciLe, historyk, działacz opozycji w czasach PRL Aleksander Hall. Hall dziękował rodzicom tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska, jego żonie i bratu. "Paweł Adamowicz był jednym z najświetniejszych, najwybitniejszych przedstawicieli pokolenia, któremu odzyskanie przez Polskę niepodległości i demokracji otworzyło możliwość działania w sferze publicznej - pokazał, jak wiele można było zdziałać w Polsce w warunkach wolności, pozostawił po sobie wielkie dzieło" - podkreślił Hall. Hall zaapelował również do rządzących. "Apeluję do tych, którzy mają wpływ na nasze życie publiczne, a więc przede wszystkim do rządzących, aby zerwali z tymi praktykami - wyciągnijmy wnioski z tej okrutnej lekcji. Niech już nigdy się nie powtórzy ta tragedia, która spotkała Pawła, jego rodzinę, okryła żałoba Gdańsk, ale i całą Polskę" - podkreślił. "Paweł Adamowicz pozostawił po sobie wyrazisty testament. Pokazał, jak powinniśmy odnosić się do drugiego człowieka, jak nieść dobro, pokazał także jak ważna jest obrona demokratycznych instytucji, konstytucji, niezależności władzy sądowniczej. Pokazał, że polityka może być naprawdę rozumną służbą dobru wspólnemu, służbą Polsce. Pawle - będziemy wierni twojemu testamentowi" - dodał Hall. 14:13 "Drogi, najdroższy Tatulku, chcę Ci dziś podziękować" - mówiła 15-letnia Antonina Adamowicz. "Za to, że nauczyłeś mnie miłości do książek, historii, za nasze wspólne, długie rozmowy, za czas, którego nie miałeś wiele, który cały czas dawałeś mnie i mojej siostrzyczce. Dziękuję Ci za nasz ostatni wspólny urlop, który spędziliśmy tylko Ty i my, cała nasza rodzina. Kocham Cię bardzo i wiem, że ani ja, ani nikt tutaj zebrany nie zapomni o Tobie. Proszę opiekuj się nami tam w niebie" - mówiła Antonina Adamowicz. Pożegnalne słowa córki Pawła Adamowicza /RMF FM 14:05 Rozpoczęło się wystąpienie Magdaleny Adamowicz. Żona Pawła Adamowicza zacytowała ostatnie słowa swojego męża. "Nie chcę, by dziś, na twoim pogrzebie panował przede wszystkim smutek, byśmy pogrążyli się w rozpaczy. Chcę podziękować Bogu, że wiele lat temu skrzyżował nasze drogi, że miałam cudownego męża i wspaniałego ojca naszych córek. W maju miała być nasza 20. rocznica ślubu. Od początku naszego związku wiedziałam, że Twoją miłością muszę dzielić się z Gdańskiem. I dzieliłam się, nie byłam zazdrosna. Teraz zostałyśmy same, ale nie samotne" - mówiła Magdalena Adamowicz. "Dziękuję Wam za oddaną krew, za serce ze zniczy, za Wasze współczucie i jeżeli prawdą jest, że pamięć jest nieśmiertelnością, to w nas Paweł będzie zawsze. Wierzę, że zostaniesz oczyszczony ze wszystkich pomówień" - mówiła Adamowicz. "Zachęcałeś do czynienia dobra, wierzę, że to dobro rozleje się dalej, że skończy się fala nienawiści. Nadchodzi trudny świat, by się pozbierać, by oswoić osierocone miejsce przy stole, pusty fotel. Pawle, wiem, że to będzie dla nas bardzo trudne, bo jak odnaleźć się w świecie, kiedy już nie można przytulić się do Twojego dużego ramienia. Musimy nauczyć się żyć bez Ciebie. Czasami powtarzałeś, że potrzeba Ci chwili wyciszenia, spokoju. Rozumiałam to, ale nie rozumiem, dlaczego ta chwila ma trwać wieczność. Wiem, że spotkamy się kiedyś znowu, tym razem już na zawsze. Dzisiaj potrzebna jest nam cisza, ale cisza nie oznacza milczenia, bo milczenie jest bliskie obojętności. Musimy zrobić rachunek sumienia - co robiliśmy, gdy wokół nas działo się zło. Pawła i naszą rodzinę dotknęło wiele niesprawiedliwości i złych słów. To nas bolało, ale Paweł brał to na swoje barki" - mówiła Magdalena Adamowicz. Przejmujące słowa Magdaleny Adamowicz wygłoszone podczas pogrzebu Pawła Adamowicza /RMF FM 13:58 Reporter RMF FM Piotr Bułakowski spotyka się z mieszkańcami Gdańska, którzy w różnych punktach miasta śledzą uroczystości pogrzebowe Pawła Adamowicza na telebimach: Ołowianka. Tutaj również można oglądać transmisje z pogrzebu prezydenta Gdańska. @RMF24pl — Piotr Bułakowski (@PiotrBulakowski) 19 stycznia 2019 13:49 "Drodzy bracia i siostry, trzeba nam powrotu do hierarchii trwałych, sprawdzonych wartości (...) Tych wartości, dzięki którym Polska trwa (...) [Wartości, które] w polskie pokiereszowane opresją komunistycznej ideologii życie wniosła 'Solidarność'. A 'Solidarność' - to znaczy jeden i drugi (...) A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu, jedni - przeciw drugim" - mówił w przejmującej homilii abp Sławoj Leszek >>>> 13:39 Syreny alarmowe, flagi narodowe czy miejskie autobusy przystrojone żałobnym kirem, transmisje uroczystości pogrzebowych na telebimach... tak polskie miasta żegnają prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza >>>> "Sound of Silence" z Wieży Mariackiej... Kraków żegna Pawła Adamowicza /RMF FM 13:18 W homilii podczas mszy pogrzebowej abp Sławoj Leszek Głódź podkreślał: Śmierć Pawła Adamowicza to dzwon na trwogę, wezwanie do rachunku sumienia, koniecznej przemiany stylu naszego życia politycznego, wspólnotowego, społecznego, medialnego także, do wyrugowania języka pogardy i poniżania.” Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź w homilii 13:07 Około 45 tysięcy ludzi uczestniczy - według policji - w ostatnim pożegnaniu prezydenta Pawła Adamowicza w Gdańsku. Tłumy mieszkańców miasta zebrały się w miejscach, gdzie na telebimach transmitowane są uroczystości pogrzebowe: Długi Targ w Gdańsku. Wspólne oglądanie uroczystości pogrzebowych. @RMF24pl — Piotr Bułakowski (@PiotrBulakowski) 19 stycznia 2019 Gdańsk żegna prezydenta Adamowicza. @RMF24pl — Piotr Bułakowski (@PiotrBulakowski) 19 stycznia 2019 13:01 "Jesteśmy tu dziś (...), aby otoczyć modlitwą pożegnania naszego brata w wierze, śp. Pawła Adamowicza, Prezydenta Miasta Gdańska. Oddać mu ostatnią posługę: braterstwa, szacunku i uznania. Wyrazić naszą solidarność z rodziną Pana Prezydenta rażoną gromem nieszczęścia. Zaświadczyć o jedności naszych serc w obliczu tragedii, której ofiarą padł śp. Paweł Adamowicz" - mówił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź w homilii podczas mszy pogrzebowej prezydenta Gdańska. Ofiarował służbie rodzinnemu miastu swoje serce, zapał, kompetencje, wrażliwość, inteligencję, także twórczą wyobraźnię. Patriota Gdańska. Jakże wiele zrobił, aby nasze miasto wzrastało nad poziomy. Piękniało. Nasycało się rozmaitymi inwestycjami w służbie gdańskiej pamięci, edukacji, artyzmu, zdrowia, życia społecznego, użyteczności publicznej. Aby promieniowało przedsięwzięciami artystycznymi i kulturalnymi. Przyciągało ku sobie, szczególnie latem, innych. Było gościnne, atrakcyjne, wielkie i dumne. Świadome swej ważnej roli w historii współczesności ojczyzny, ale i także chrześcijańskiej Europy.” Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź w homilii 12:54 Zabójstwo prezydenta miasta Gdańska wstrząsnęło całą Polską, wstrząsnęło Pomorzem, wstrząsnęło mieszkańcami miasta Gdańska - mówił podczas nadzwyczajnej sesji sejmiku pomorskiego marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk. "Odeszła od nas pewna epoka. Zamordowany został człowiek, który jest mi osobiście, ale jest też bliski wielu z was. Jest też bliski wielu gdańszczanom i mieszkańcom Pomorza. To oczywiście ogromna strata męża, ojca, syna, brata, naszego przyjaciela kolegi, wieloletniego włodarza miasta Gdańska" - mówił Struk do zgromadzonych na sesji radnych wszystkich kadencji samorządu wojewódzkiego. Zabójstwo prezydenta miasta Gdańska wstrząsnęło całą Polską, wstrząsnęło Pomorzem, wstrząsnęło mieszkańcami miasta Gdańska – mówił podczas nadzwyczajnej sesji sejmiku pomorskiego marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk. czytaj więcej 12:52 W ostatnim pożegnaniu prezydenta Pawła Adamowicza w Gdańsku uczestniczy ok. 45 tys. osób - poinformował podkom. Michał Sienkiewicz z zespołu prasowego KWP w Gdańsku. Bazylika Mariacka jest wypełniona po brzegi, tłumy zapełniły też okoliczne ulice historycznego centrum miasta. W kilku punktach w ścisłym centrum miasta ustawione zostały telebimy, na których transmitowana są uroczystości pogrzebowe. 12:46 Modlitwą staję przy trumnie tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, aby dziękować Bogu za wszelkie dobro, jakie przez jego ręce i serce stało się udziałem wielu ludzi - napisał prymas Polski abp Wojciech Polak w liście kondolencyjnym odczytanym podczas mszy pogrzebowej prezydenta. Polak podkreślił w nim, że ze smutkiem przyjął wiadomość o tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Jak dodał, nie może osobiście przekazać kondolencji rodzinie, ponieważ przebywa w Panamie na Światowych Dniach Młodzieży. Modlitwą staję przy trumnie tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, aby dziękować Bogu za wszelkie dobro, jakie przez jego ręce i serce stało się udziałem wielu ludzi - napisał prymas Polski abp Wojciech Polak w liście kondolencyjnym odczytanym podczas mszy pogrzebowej prezydenta. czytaj więcej 12:41 Po rozpoczęciu mszy pogrzebowej metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź przekazał rodzinie Pawła Adamowicza kondolencje od papieża Franciszka. Papież przekazał różańce rodzicom prezydenta, jego żonie Magdalenie, córkom Antoninie i Teresie oraz bratu Piotrowi. Nie obawiajcie się zapłakać w obliczu bolesnych sytuacji: to są krople użyźniające życie. Łzy współczucia oczyszczają serce oraz uczucia. — Papież Franciszek (@Pontifex_pl) 9 stycznia 2019 Trwają właśnie uroczystości pogrzebowe prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Bezpośrednio po rozpoczęciu mszy metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź przekazał rodzinie prezydenta kondolencje od papieża Franciszka. Na ręce żony Magdaleny, brata Piotra oraz córek Antoniny i Teresy złożył... czytaj więcej 12:34 Rozpoczęła się homilia. 12:26 Bazylika Mariacka wypełniona jest po brzegi. Tysiące ludzi zapełniają okoliczne ulice historycznego centrum Gdańska, tłumy mieszkańców gromadzą się także w kilku punktach miasta, gdzie ustawione zostały telebimy, na których transmitowane są uroczystości pogrzebowe. Gdańszczanie w wielu miejscach oglądają wspólnie uroczystości pogrzebowe. Tutaj płac przy pomniku Świetopelka. @RMF24pl — Piotr Bułakowski (@PiotrBulakowski) 19 stycznia 2019 12:19 Autobusy przystrojone żałobnym kirem, flagi, syreny alarmowe i telebimy transmitujące uroczystości z Bazyliki Mariackiej - tak polskie miasta żegnają prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Ponad tysiąc osób ogląda transmisję z Bazyliki Mariackiej na placu Zamkowym w Warszawie. Niektórzy przynieśli flagi Gdańska. „To cześć miasta Pawła Adamowicza w Warszawie”. Zabrzmiał tez hymn Gdańska zagrany przez strażników miejskich. @RMF24pl — Michał Dobrołowicz (@MDobrolowicz) 19 stycznia 2019 Autobusy przystrojone żałobnym kirem, flagi, syreny alarmowe i telebimy transmitujące uroczystości z Bazyliki Mariackiej – tak polskie miasta żegnają tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. czytaj więcej 12:17 Prezydenta Pawła Adamowicza żegnają żona Magdalena Adamowicz, córki Antonina i Teresa oraz brat Piotr, osobistości świata polityki - prezydent Andrzej Duda, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, delegacja rządowa na czele z premierem Mateuszem Morawieckim, byli prezydenci Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski i byli premierzy - a także mieszkańcy Gdańska... 12:04 W Bazylice Mariackiej rozbrzmiewa "Mazurek Dąbrowskiego". 12:00 W Bazylice Mariackiej w Gdańsku rozpoczynają się uroczystości pogrzebowe zamordowanego prezydenta tego miasta Pawła całym kraju wyją syreny. 11:54 W związku ze śmiercią i dzisiejszymi uroczystościami pogrzebowymi prezydenta Gdańska kondolencje złożył na ręce Andrzeja Dudy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka >>>> W dniu żałoby narodowej, w imieniu narodu białoruskiego i swoim własnym, pragnę przekazać szczere wyrazy współczucia Panu, rodzinie i bliskim jednego z najbardziej szanowanych liderów władz lokalnych w Polsce, a także całemu narodowi polskiemu.” 11:36 Tłumy ludzi pojawiły się na Targu Węglowym w Gdańsku. To miejsce symboliczne. Właśnie tutaj w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w czasie Światełka do nieba doszło do ataku na prezydenta Gdańska. W miejscu, gdzie stała scena, na ulicy nie ma już zniczy. Zostały one przesunięte na chodnik. Nieco dalej jest telebim i już ustawiają się pierwsi gdańszczanie, którzy chcą oglądać uroczystości pogrzebowe. "Będziemy razem, to po prostu ważne dla nas" - mówią. Po Targu spacerują wolontariusze, którzy zbierają pieniądze do puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy oraz na Hospicjum im. ks. Dutkiewicza. 11:31 Wolontariusze kwestują w Gdańsku na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Hospicjum im. ks. Dutkiewicza, z którym związany był i które mocno wspierał Paweł Adamowicz. Taka była wola rodziny prezydenta: prosiła ona, by mieszkańcy Gdańska - zamiast kupować kwiaty czy znicze - przekazali te pieniądze jako datki dla hospicjum i Orkiestry. "Jesteśmy podzieleni na cztery grupy po mniej więcej 15 osób. Dziś kwestujemy wspólnie z WOŚP i każdy, kto wrzuci datek do naszej puszki, otrzyma czerwone orkiestrowe serduszko" - relacjonuje wolontariuszka Hospicjum im. ks. Dutkiewicza Ilona Rychlińska, która kwestuje przed Bazyliką Mariacką. 11:21 W uroczystościach pogrzebowych w Bazylice Mariackiej udział wezmą nie tylko oficjele, ale i po prostu mieszkańcy Gdańska. Bramy świątyni otwarte są od godziny 10:00, a kolejka do nich bardzo długa. Uwagę - jak donosi reporter RMF FM Paweł Balinowski - zwracają zaostrzone środki bezpieczeństwa: każdy, kto wchodzi do bazyliki, jest dokładnie sprawdzany przez Służbę Ochrony Państwa - właśnie z uwagi na obecność polityków, przedstawicieli władz państwowych. Historyczne centrum Gdańska odgrodzono barierkami, na służbie jest tam kilka tysięcy policjantów, ściągniętych również z innych miast. Ulice wokół Bazyliki Mariackiej są całkowicie zamknięte dla samochodów. Kontrole przed wejściem do Bazyliki Mariackiej. @RMF24pl — Piotr Bułakowski (@PiotrBulakowski) 19 stycznia 2019 11:16 Do Bazyliki Mariackiej w Gdańsku weszli już pierwsi uczestnicy uroczystości pogrzebowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jako jeden z pierwszych w bazylice pojawił się założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak, który był serdecznie witany przez mieszkańców Gdańska oraz polityków Platformy Obywatelskiej. Obecni są już także byli premierzy: Waldemar Pawlak i Kazimierz Marcinkiewicz, prezydenci Łodzi Hanna Zdanowska i Sopotu Jacek Karnowski oraz były prezydent Niemiec Joachim Gauck. Jerzy Owsiak przybył do Bazyliki Mariackiej, by oddać hołd i pożegnać prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza /TVN24 Przed ołtarzem główny stoi już urna z prochami Pawła Adamowicza, wartę przy niej pełnią harcerze - zarówno z ZHR jak i ZHP. Jak sami mówią, prezydent Gdańsk był im bardzo bliski, choćby ze względu na coroczne uroczystości na Westerplatte, które 1 września organizował właśnie z harcerzami. Pan prezydent nie tylko był blisko harcerzy, ale był razem z nami w ważnych dla nas momentach. Poza tym włączył się w niesamowitą rzecz - kandydowanie Polski i Związku Harcerstwa Polskiego o przyznanie Światowego Jamboree Skautowego, które miało się odbywać tutaj w Gdańsku - wspominała w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Kubą Kaługą Anna Nowosad, naczelniczka Związku Harcerstwa Polskiego. Przy ołtarzu znajduje się również zdjęcie prezydenta Gdańska oraz krzyż z tablicą z jego imieniem i nazwiskiem. Urna z prochami samorządowca spocznie w bocznej części świątyni obok Kaplicy Rajców. Miejsce zostało już przygotowane. Gotowa jest tablica, na której widnieje napis: "Paweł Adamowicz 1965-2019", a poniżej: "prezydent Gdańska 1998-2019". Miejsce przyozdobiono białymi kwiatami, a po bokach stoją biało-czerwone flagi z kirem. W nawach kościoła stoją też poczty sztandarowe. Osoby, które znajdują się w nawach, mogą obserwować ołtarz na telebimach rozstawionych po obu stronach. W prawej nawie przygotowano miejsce dla orkiestry. 10:58 "On nie był na pokaz. Był i na urzędzie, i wśród nas, mieszkańców. Coś fantastycznego, naprawdę" - tak Pawła Adamowicza wspomina pani Anna, która od 40 lat pracuje w Gdańsku jako pielęgniarka. Pytana przez reportera RMF FM Kubę Kaługę, czy ma jakieś osobiste wspomnienie z prezydentem, odpowiedziała: "Tak, stałyśmy na przystanku autobusowym. Pan prezydent szedł z urzędu i podszedł do nas. Był dżdżysty deszcz, a on się uśmiechał i życzył nam miłego dnia - a zupełnie nie znałam go osobiście. Do każdego tak podchodził i witał się". Tak prezydenta Pawła Adamowicza wspomina pani Anna, pielęgniarka z Gdańska: 10:40 "Pawle, Pawliczku, Pawełku, żegnaj" - pisze Magdalena Adamowicz. "Wszędzie było Ciebie pełno. Teraz pozostanie pustka" - dodaje. "Dziennik Bałtycki" publikuje wspomnienia żony tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska oraz ich córek. "Pamiętam, jak razem ratowaliśmy ślimaki, żeby nie zostały zadeptane. A jak już się zdarzyło, że któryś z nich zginął, to płakałeś razem ze mną" - wspomina 15-letnia Antonina. "Będzie mi brakowało Twojego przytulania i gilgotania tą Twoją fajną brodą" - napisała z kolei 8-letnia Teresa. "Pawle, Pawliczku, Pawełku, żegnaj" - pisze Magdalena Adamowicz. "Wszędzie było Ciebie pełno. Teraz pozostanie pustka" - dodaje. czytaj więcej 10:13 Została wybudowana w 1343 roku, nazywana jest "Koroną Gdańska". Bazylika Mariacka w Gdańsku jest największą w Europie i trzecią na świecie świątynią wybudowaną z cegły. Jej sklepienie zdobi 21 złotych gwiazd. Jedną z nich Paweł Adamowicz ofiarował swoim córkom... Więcej informacji o świątyni, w której spocznie prezydent Adamowicz, i jej zdjęcia znajdziecie TUTAJ >>>> 10:00 Otwarte zostały bramy Bazyliki Mariackiej, gdzie za dwie godziny rozpoczną się uroczystości pogrzebowe Pawła Adamowicza. Wczoraj po północy ciało prezydenta Gdańska zostało skremowane, a dzisiaj wczesnym rankiem urna z jego prochami została przywieziona do bazyliki. Na czas mszy pogrzebowej zostanie wyeksponowana przed jej głównym ołtarzem. Samą mszę rozpocznie dziś requiem Giacomo Pucciniego, zaraz po nim odśpiewany ma zostać hymn narodowy. Modlitwa powszechna będzie dziś miała międzywyznaniowy i międzyreligijny charakter. Wezmą w niej udział reprezentanci Kościoła rzymskokatolickiego, ewangelicko- augsburskiego, prawosławnego, grekokatolickiego, polskokatolickiego, zielonoświątkowego a także przedstawiciele żydowskiej i muzułmańskiej gminy wyznaniowej. Jak informuje dziennikarz RMF FM Paweł Balinowski, tych, którzy chcą ten ostatni raz pożegnać Pawła Adamowicza, już teraz tutaj nie brakuje. Jeszcze przed otwarciem bram świątyni przy bramkach odgradzających ulicę ustawiła długa, kolejka. W niej - ludzie z całej Polski. "Wstałam dzisiaj po piątej, przyjechałam z Lęborka, bardzo przeżywam śmierć pana prezydenta" - mówiła jedna z kobiet. "Przyjechaliśmy specjalnie z Łodzi na pogrzeb pana prezydenta, żeby okazać solidarność, uczcić jego wielkie dokonania" - dodawał inny uczestnik pogrzebu. W rękach, tych, którzy czekają, nie ma zniczy i kwiatów - rodzina Pawła Adamowicza prosiła, by ich nie przynosić, a zamiast tego wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i hospicjum im. Ks. Dutkiewicza. Pojawiają się za to flagi - i te narodowe i te z herbem Gdańska, wszystkie z czarnym kirem. Kto weźmie udział w pogrzebie? W uroczystościach weźmie udział prezydent Andrzej Duda, delegacja rządowa na czele z premierem Mateuszem Morawieckim, wicepremierem i ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Piotrem Glińskim oraz ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim. Kilka minut po godz. 17 w piątek wyruszył pochód, który odprowadził trumnę z ciałem Pawła Adamowicza ulicami Gdańska do Bazyliki Mariackiej. W tej świątyni w sobotę prezydent Gdańska zostanie pochowany. Msza pogrzebowa pod przewodnictwem metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głodzia... czytaj więcej Udział w uroczystościach zapowiedzieli również przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, wszyscy byli prezydenci RP: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski oraz byli premierzy: Włodzimierz Cimoszewicz, Waldemar Pawlak, Kazimierz Marcinkiewicz, Marek Belka i Jerzy Buzek. Przyjazd do Gdańska zapowiedzieli również były prezydent Niemiec Joachim Gauck oraz burmistrzowie Rotterdamu, Bremy, Lipska i Hamburga. Polskie samorządy reprezentować będzie 300 prezydentów, burmistrzów, wójtów i radnych z całego kraju. W uroczystości w Bazylice Mariackiej udział wezmą także senatorowie i posłowie z Pomorza. Prezydium Sejmu reprezentowała będzie wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska. Swój udział w uroczystościach zapowiedziała także liczna grupa posłów. Senat reprezentować będą wicemarszałek Bogdan Borusewicz (PO) i senator Antoni Szymański (PiS). Uroczystości pogrzebowe transmitowane będą na telebimach nie tylko w różnych punktach Gdańska, ale i wielu innych polskich miastach, w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. W całym kraju od piątku od godziny 17:00 obowiązuje żałoba narodowa. Zakończy się dzisiaj o 19:00. Paweł Adamowicz został zaatakowany przez nożownika w ostatnią niedzielę w czasie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Lekarze przez kilkanaście godzin walczyli o jego życie. Bezskutecznie. Prezydent Gdańska zmarł w poniedziałek o 14:03. Miał 53 lata.
"Chcę podziękować Bogu, że wiele lat temu skrzyżował nasze drogi, że miałam cudownego męża i wspaniałego ojca naszych córek. W maju miała być nasza 20. rocznica ślubu. Od początku naszego związku wiedziałam, że twoją miłością muszę dzielić się z Gdańskiem. I dzieliłam się, nie byłam zazdrosna" - mówiła Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza podczas uroczystości pogrzebowych polityka. W Bazylice Mariackiej, gdzie urna z prochami samorządowca została złożona, prezydenta żegnali także córki Antonina i Teresa oraz brat Piotr, osobistości świata polityki - prezydent Andrzej Duda, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, delegacja rządowa na czele z premierem Mateuszem Morawieckim, byli prezydenci i premierzy - a także mieszkańcy Gdańska. Dziesiątki tysięcy gdańszczan zebrały się na ulicach miasta. Hołd Pawłowi Adamowiczowi oddawano w całym kraju. Aby odświeżyć stronę wciśnij F5przeciągnij ją w dół lub włącz automatyczne odświeżanie : "To był trudny dzień dla nas wszystkich. Mieszkańcom Gdańska dziękuję za wzruszające pożegnanie. Mieszkańcom Warszawy - za to, że tak licznie stawili się na Placu Zamkowym. O testamencie Pawła Adamowicza nie zapomnimy" - napisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wieczorem po tych uroczystościach pogrzebowych. Przedstawiciele policji poinformowali, że uroczystości pogrzebowe zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przebiegły spokojnie. Wzięło w nich udział około 45 tysięcy osób. Ponowne otwarcie Bazyliki Mariackiej planowane jest na sobotni wczesny wieczór. O spokojnym przebiegu uroczystości poinformowała PAP rzeczniczka prasowa pomorskiej policji Joanna Kowalik-Kosińska. Dodała, że według szacunków w pożegnaniu prezydenta Gdańska wzięło udział około 45 tysięcy osób. Jak wyjaśniła, liczba ta obejmowała około 4,5 tysiąca osób, które znajdowały się we wnętrzu Bazyliki Mariackiej oraz niemal 40 tysięcy zgromadzonych w bezpośrednim sąsiedztwie świątyni i przed telebimami ustawionymi w czterech punktach w historycznym centrum Gdańska. Urna z prochami tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza została złożona w niszy w kaplicy św. Marcina gdańskiej Bazyliki Mariackiej. W czasie mszy pogrzebowej, której przewodniczył przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, urna znajdowała się przed ołtarzem głównym Bazyliki Mariackiej. Pod koniec nabożeństwa przeniesiono ją w asyście żołnierzy Marynarki Wojennej i najbliższych Pawła Adamowicza do kaplicy św. Marcina, gdzie została umieszczona w ściennej niszy. Kaplica ta sąsiaduje z Izbą Rajców - historyczną salą, z której przed wiekami korzystali dawni gdańscy radni. My prezydenci i burmistrzowie, radni polskich i wielu europejskich miast oddajemy tobie hołd. Hołd dla tego wszystkiego co zrobiłeś, nie tylko dla swojego ukochanego Gdańska, ale i dla naszych miast dzieląc się swoją wielką wiedzą samorządową i doświadczeniem - mówił prezydent Sopotu Jacek Karnowski, który był przyjacielem Adamowicza. Jak podkreślał, "zawsze Pawle mogliśmy na ciebie liczyć". Chylimy dziś czoła przed wielkim dziełem twojego życia, twoją walkę o demokratyczną Polskę w latach 80-tych, oraz realizację wizji nowoczesnego, pięknego, wielkiego Gdańska, europejskiego Gdańska - mówił prezydent Sopotu. Teraz, w tych niezwykłych, trudnych dniach widzimy, że najważniejsze co dla nas zrobiłeś, to fakt, że zbudowałeś wspaniałą wspólnotę gdańszczan, Polaków, Europejczyków, których setki, a może nawet tysiące cię z nami żegnają. Stworzyłeś z nas rodzinę, w której jest miejsce dla każdego; ze swojego rodzinnego domu, z historii Gdańska, ze swojej głębokiej wiary chrześcijańskiej wyniosłeś bezwarunkową potrzebę miłości i szacunku dla ludzi, niezależnie od poglądu, koloru skóry, wyznania czy orientacji - niech twój duch miłości, wolności i solidarności, duch wielkiego Gdańska pozostanie zawsze z nami - powiedział Karnowski. "Nie tak dawno temu grupa Polaków, Wszechpolaków wydała akt politycznego zgonu mojego brata i dziesięciu innych prezydentów miast Polski" - mówił podczas uroczystości pogrzebowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza jego brat - Piotr Adamowicz. Jak zauważył, "uznano, że sprawy nie ma". "Taki drobny hejt, a może happening - nie wnikam w szczegóły" - powiedział. "Chcę powiedzieć jedno, że można spodziewać się wielu rzeczy, ale tego, że we wtorek odbiorę akt śmierci zgonu fizycznego mojego brata się nie spodziewałem" - oświadczył Piotr Adamowicz. Brat Adamowicza podziękował za wszystkie ważne i wspaniałe słowa, które padły podczas uroczystości pogrzebowych jego brata. "Dziękuję także za obecność na ulicach Gdańska i innych miast" - dodał. Pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, żegnając w Bazylice Mariackiej w Gdańsku zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska, mówiła o tryptyku "Sąd ostateczny" autorstwa Hansa Memlinga. "W centralnej jego części na tęczy zasiada Chrystus. Dusze błogosławione od potępionych oddziela przy użyciu wagi i pastorału święty Michał Archanioł odziany w zbroję. Obok dusze sprawiedliwych po kryształowych schodach wstępujące do królestwa niebieskiego. Wierzę z całego serca, że nasz prezydent Paweł Adamowicz ciężarem swoich dobrych uczynków przeważył wagę na stronę dobra i po kryształowych schodach wszedł do królestwa" - mówiła. Dulkiewicz podkreśliła, że Paweł Adamowicz miał "gdańskość w swoim DNA", choć - jak zaznaczyła - dopiero w pierwszym pokoleniu, gdyż jego pochodząca z Wileńszczyzny rodzina została przesiedlona do Gdańska po II wojnie światowej. "Gdańska tożsamość stała się jego tożsamością tak dalece, że dumę z tego miejsca i twórcze czerpanie z bogactwa jego tradycji, historii uczynił jednym z najważniejszych przesłań swojej prezydentury. I odniósł w tej materii niekwestionowany sukces" - powiedziała. "Róbmy wszystko, żeby być taką wspólnotą, o jakiej marzył nasz prezydent Paweł Adamowicz: bądźmy otwarci, bądźmy gościnni, bądźmy solidarni, szanujmy tych, którzy myślą inaczej, przekonujmy się siłą argumentów, a nie argumentami siły. Okazujmy sobie dobroć na co dzień, a nie od święta, żyjmy lepiej ze sobą i dla siebie" - mówiła Dulkiewicz. "Panie prezydencie, kochany szefie, drogi Pawle - doglądaj tam z góry naszych spraw, my tutaj na miejscu będziemy troszczyć się o siebie wzajemnie i o twój, nasz Gdańsk. Obiecuję, że wypełnimy Twój testament, bo Gdańsk to przecież najcudowniejsze miasto na świecie. Do zobaczenia" - dodała prezydenta Gdańska, której przemówienie zakończyły brawa od zgromadzonych. "Ja tu dzisiaj jestem przekonany, że Paweł chce, abym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych" - mówił dominikanin o. Ludwik Wiśniewski. O. Wiśniewski, który jest honorowym obywatelem Gdańska, mówił podczas uroczystości pogrzebowych prezydenta Pawła Adamowicza, że z miasta tego "wielokrotnie wychodził głos, który wielu ludziom przywracał moralną równowagę". Jak oświadczył, nie można dłużej być obojętnym "na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, parlamencie, a także w Kościele". "Człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać" - podkreślił dominikanin. Zebrani w gdańskiej katedrze zareagowali na słowa o. Wiśniewskiego brawami na stojąco. Tłumy na ulicach Gdańska żegnają Pawła Adamowicza: "Pawła zabiła nienawiść, jestem pewny, że ta nienawiść nie zwycięży - zwycięży dobro, któremu służył Paweł. W tym miejscu muszę jednak powiedzieć, że tę nienawiść, która zabiła Pawła wzbudzano i podsycano, dyskwalifikując go moralnie, przypisując mu niskie intencje i nieuczciwość - tak przedstawiały go tzw. media publiczne" - mówił podczas uroczystości pogrzebowych zamordowanego prezydenta Gdańska jego przyjaciLe, historyk, działacz opozycji w czasach PRL Aleksander Hall. Hall dziękował rodzicom tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska, jego żonie i bratu. "Paweł Adamowicz był jednym z najświetniejszych, najwybitniejszych przedstawicieli pokolenia, któremu odzyskanie przez Polskę niepodległości i demokracji otworzyło możliwość działania w sferze publicznej - pokazał, jak wiele można było zdziałać w Polsce w warunkach wolności, pozostawił po sobie wielkie dzieło" - podkreślił Hall. Hall zaapelował również do rządzących. "Apeluję do tych, którzy mają wpływ na nasze życie publiczne, a więc przede wszystkim do rządzących, aby zerwali z tymi praktykami - wyciągnijmy wnioski z tej okrutnej lekcji. Niech już nigdy się nie powtórzy ta tragedia, która spotkała Pawła, jego rodzinę, okryła żałoba Gdańsk, ale i całą Polskę" - podkreślił. "Paweł Adamowicz pozostawił po sobie wyrazisty testament. Pokazał, jak powinniśmy odnosić się do drugiego człowieka, jak nieść dobro, pokazał także jak ważna jest obrona demokratycznych instytucji, konstytucji, niezależności władzy sądowniczej. Pokazał, że polityka może być naprawdę rozumną służbą dobru wspólnemu, służbą Polsce. Pawle - będziemy wierni twojemu testamentowi" - dodał Hall. "Drogi, najdroższy Tatulku, chcę Ci dziś podziękować" - mówiła 15-letnia Antonina Adamowicz. "Za to, że nauczyłeś mnie miłości do książek, historii, za nasze wspólne, długie rozmowy, za czas, którego nie miałeś wiele, który cały czas dawałeś mnie i mojej siostrzyczce. Dziękuję Ci za nasz ostatni wspólny urlop, który spędziliśmy tylko Ty i my, cała nasza rodzina. Kocham Cię bardzo i wiem, że ani ja, ani nikt tutaj zebrany nie zapomni o Tobie. Proszę opiekuj się nami tam w niebie" - mówiła Antonina Adamowicz. Rozpoczęło się wystąpienie Magdaleny Adamowicz. Żona Pawła Adamowicza zacytowała ostatnie słowa swojego męża. "Nie chcę, by dziś, na twoim pogrzebie panował przede wszystkim smutek, byśmy pogrążyli się w rozpaczy. Chcę podziękować Bogu, że wiele lat temu skrzyżował nasze drogi, że miałam cudownego męża i wspaniałego ojca naszych córek. W maju miała być nasza 20. rocznica ślubu. Od początku naszego związku wiedziałam, że Twoją miłością muszę dzielić się z Gdańskiem. I dzieliłam się, nie byłam zazdrosna. Teraz zostałyśmy same, ale nie samotne" - mówiła Magdalena Adamowicz. "Dziękuję Wam za oddaną krew, za serce ze zniczy, za Wasze współczucie i jeżeli prawdą jest, że pamięć jest nieśmiertelnością, to w nas Paweł będzie zawsze. Wierzę, że zostaniesz oczyszczony ze wszystkich pomówień" - mówiła Adamowicz. "Zachęcałeś do czynienia dobra, wierzę, że to dobro rozleje się dalej, że skończy się fala nienawiści. Nadchodzi trudny świat, by się pozbierać, by oswoić osierocone miejsce przy stole, pusty fotel. Pawle, wiem, że to będzie dla nas bardzo trudne, bo jak odnaleźć się w świecie, kiedy już nie można przytulić się do Twojego dużego ramienia. Musimy nauczyć się żyć bez Ciebie. Czasami powtarzałeś, że potrzeba Ci chwili wyciszenia, spokoju. Rozumiałam to, ale nie rozumiem, dlaczego ta chwila ma trwać wieczność. Wiem, że spotkamy się kiedyś znowu, tym razem już na zawsze. Dzisiaj potrzebna jest nam cisza, ale cisza nie oznacza milczenia, bo milczenie jest bliskie obojętności. Musimy zrobić rachunek sumienia - co robiliśmy, gdy wokół nas działo się zło. Pawła i naszą rodzinę dotknęło wiele niesprawiedliwości i złych słów. To nas bolało, ale Paweł brał to na swoje barki" - mówiła Magdalena Adamowicz. Reporter RMF FM Piotr Bułakowski spotyka się z mieszkańcami Gdańska, którzy w różnych punktach miasta śledzą uroczystości pogrzebowe Pawła Adamowicza na telebimach: "Drodzy bracia i siostry, trzeba nam powrotu do hierarchii trwałych, sprawdzonych wartości (...) Tych wartości, dzięki którym Polska trwa (...) [Wartości, które] w polskie pokiereszowane opresją komunistycznej ideologii życie wniosła 'Solidarność'. A 'Solidarność' - to znaczy jeden i drugi (...) A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu, jedni - przeciw drugim" - mówił w przejmującej homilii abp Sławoj Leszek >>>> Syreny alarmowe, flagi narodowe czy miejskie autobusy przystrojone żałobnym kirem, transmisje uroczystości pogrzebowych na telebimach... tak polskie miasta żegnają prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza >>>> W homilii podczas mszy pogrzebowej abp Sławoj Leszek Głódź podkreślał: Śmierć Pawła Adamowicza to dzwon na trwogę, wezwanie do rachunku sumienia, koniecznej przemiany stylu naszego życia politycznego, wspólnotowego, społecznego, medialnego także, do wyrugowania języka pogardy i poniżania. Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź w homilii Około 45 tysięcy ludzi uczestniczy - według policji - w ostatnim pożegnaniu prezydenta Pawła Adamowicza w Gdańsku. Tłumy mieszkańców miasta zebrały się w miejscach, gdzie na telebimach transmitowane są uroczystości pogrzebowe: "Jesteśmy tu dziś (...), aby otoczyć modlitwą pożegnania naszego brata w wierze, śp. Pawła Adamowicza, Prezydenta Miasta Gdańska. Oddać mu ostatnią posługę: braterstwa, szacunku i uznania. Wyrazić naszą solidarność z rodziną Pana Prezydenta rażoną gromem nieszczęścia. Zaświadczyć o jedności naszych serc w obliczu tragedii, której ofiarą padł śp. Paweł Adamowicz" - mówił metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź w homilii podczas mszy pogrzebowej prezydenta Gdańska. Ofiarował służbie rodzinnemu miastu swoje serce, zapał, kompetencje, wrażliwość, inteligencję, także twórczą wyobraźnię. Patriota Gdańska. Jakże wiele zrobił, aby nasze miasto wzrastało nad poziomy. Piękniało. Nasycało się rozmaitymi inwestycjami w służbie gdańskiej pamięci, edukacji, artyzmu, zdrowia, życia społecznego, użyteczności publicznej. Aby promieniowało przedsięwzięciami artystycznymi i kulturalnymi. Przyciągało ku sobie, szczególnie latem, innych. Było gościnne, atrakcyjne, wielkie i dumne. Świadome swej ważnej roli w historii współczesności ojczyzny, ale i także chrześcijańskiej Europy. Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź w homilii Zabójstwo prezydenta miasta Gdańska wstrząsnęło całą Polską, wstrząsnęło Pomorzem, wstrząsnęło mieszkańcami miasta Gdańska - mówił podczas nadzwyczajnej sesji sejmiku pomorskiego marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk. "Odeszła od nas pewna epoka. Zamordowany został człowiek, który jest mi osobiście, ale jest też bliski wielu z was. Jest też bliski wielu gdańszczanom i mieszkańcom Pomorza. To oczywiście ogromna strata męża, ojca, syna, brata, naszego przyjaciela kolegi, wieloletniego włodarza miasta Gdańska" - mówił Struk do zgromadzonych na sesji radnych wszystkich kadencji samorządu wojewódzkiego. W ostatnim pożegnaniu prezydenta Pawła Adamowicza w Gdańsku uczestniczy ok. 45 tys. osób - poinformował podkom. Michał Sienkiewicz z zespołu prasowego KWP w Gdańsku. Bazylika Mariacka jest wypełniona po brzegi, tłumy zapełniły też okoliczne ulice historycznego centrum miasta. W kilku punktach w ścisłym centrum miasta ustawione zostały telebimy, na których transmitowana są uroczystości pogrzebowe. Modlitwą staję przy trumnie tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, aby dziękować Bogu za wszelkie dobro, jakie przez jego ręce i serce stało się udziałem wielu ludzi - napisał prymas Polski abp Wojciech Polak w liście kondolencyjnym odczytanym podczas mszy pogrzebowej prezydenta. Polak podkreślił w nim, że ze smutkiem przyjął wiadomość o tragicznej śmierci Pawła Adamowicza. Jak dodał, nie może osobiście przekazać kondolencji rodzinie, ponieważ przebywa w Panamie na Światowych Dniach Młodzieży. Po rozpoczęciu mszy pogrzebowej metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź przekazał rodzinie Pawła Adamowicza kondolencje od papieża Franciszka. Papież przekazał różańce rodzicom prezydenta, jego żonie Magdalenie, córkom Antoninie i Teresie oraz bratu Piotrowi. Rozpoczęła się homilia. Bazylika Mariacka wypełniona jest po brzegi. Tysiące ludzi zapełniają okoliczne ulice historycznego centrum Gdańska, tłumy mieszkańców gromadzą się także w kilku punktach miasta, gdzie ustawione zostały telebimy, na których transmitowane są uroczystości pogrzebowe. Autobusy przystrojone żałobnym kirem, flagi, syreny alarmowe i telebimy transmitujące uroczystości z Bazyliki Mariackiej - tak polskie miasta żegnają prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Prezydenta Pawła Adamowicza żegnają żona Magdalena Adamowicz, córki Antonina i Teresa oraz brat Piotr, osobistości świata polityki - prezydent Andrzej Duda, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, delegacja rządowa na czele z premierem Mateuszem Morawieckim, byli prezydenci Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski i byli premierzy - a także mieszkańcy Gdańska... W Bazylice Mariackiej rozbrzmiewa "Mazurek Dąbrowskiego". W Bazylice Mariackiej w Gdańsku rozpoczynają się uroczystości pogrzebowe zamordowanego prezydenta tego miasta Pawła całym kraju wyją syreny. W związku ze śmiercią i dzisiejszymi uroczystościami pogrzebowymi prezydenta Gdańska kondolencje złożył na ręce Andrzeja Dudy prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka >>>> W dniu żałoby narodowej, w imieniu narodu białoruskiego i swoim własnym, pragnę przekazać szczere wyrazy współczucia Panu, rodzinie i bliskim jednego z najbardziej szanowanych liderów władz lokalnych w Polsce, a także całemu narodowi polskiemu. Tłumy ludzi pojawiły się na Targu Węglowym w Gdańsku. To miejsce symboliczne. Właśnie tutaj w czasie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w czasie Światełka do nieba doszło do ataku na prezydenta Gdańska. W miejscu, gdzie stała scena, na ulicy nie ma już zniczy. Zostały one przesunięte na chodnik. Nieco dalej jest telebim i już ustawiają się pierwsi gdańszczanie, którzy chcą oglądać uroczystości pogrzebowe. "Będziemy razem, to po prostu ważne dla nas" - mówią. Po Targu spacerują wolontariusze, którzy zbierają pieniądze do puszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy oraz na Hospicjum im. ks. Dutkiewicza. Wolontariusze kwestują w Gdańsku na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Hospicjum im. ks. Dutkiewicza, z którym związany był i które mocno wspierał Paweł Adamowicz. Taka była wola rodziny prezydenta: prosiła ona, by mieszkańcy Gdańska - zamiast kupować kwiaty czy znicze - przekazali te pieniądze jako datki dla hospicjum i Orkiestry. "Jesteśmy podzieleni na cztery grupy po mniej więcej 15 osób. Dziś kwestujemy wspólnie z WOŚP i każdy, kto wrzuci datek do naszej puszki, otrzyma czerwone orkiestrowe serduszko" - relacjonuje wolontariuszka Hospicjum im. ks. Dutkiewicza Ilona Rychlińska, która kwestuje przed Bazyliką Mariacką. W uroczystościach pogrzebowych w Bazylice Mariackiej udział wezmą nie tylko oficjele, ale i po prostu mieszkańcy Gdańska. Bramy świątyni otwarte są od godziny 10:00, a kolejka do nich bardzo długa. Uwagę - jak donosi reporter RMF FM Paweł Balinowski - zwracają zaostrzone środki bezpieczeństwa: każdy, kto wchodzi do bazyliki, jest dokładnie sprawdzany przez Służbę Ochrony Państwa - właśnie z uwagi na obecność polityków, przedstawicieli władz państwowych. Historyczne centrum Gdańska odgrodzono barierkami, na służbie jest tam kilka tysięcy policjantów, ściągniętych również z innych miast. Ulice wokół Bazyliki Mariackiej są całkowicie zamknięte dla samochodów. Do Bazyliki Mariackiej w Gdańsku weszli już pierwsi uczestnicy uroczystości pogrzebowych prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jako jeden z pierwszych w bazylice pojawił się założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak, który był serdecznie witany przez mieszkańców Gdańska oraz polityków Platformy Obywatelskiej. Obecni są już także byli premierzy: Waldemar Pawlak i Kazimierz Marcinkiewicz, prezydenci Łodzi Hanna Zdanowska i Sopotu Jacek Karnowski oraz były prezydent Niemiec Joachim Gauck. Przed ołtarzem główny stoi już urna z prochami Pawła Adamowicza, wartę przy niej pełnią harcerze - zarówno z ZHR jak i ZHP. Jak sami mówią, prezydent Gdańsk był im bardzo bliski, choćby ze względu na coroczne uroczystości na Westerplatte, które 1 września organizował właśnie z harcerzami. Pan prezydent nie tylko był blisko harcerzy, ale był razem z nami w ważnych dla nas momentach. Poza tym włączył się w niesamowitą rzecz - kandydowanie Polski i Związku Harcerstwa Polskiego o przyznanie Światowego Jamboree Skautowego, które miało się odbywać tutaj w Gdańsku - wspominała w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Kubą Kaługą Anna Nowosad, naczelniczka Związku Harcerstwa Polskiego. Przy ołtarzu znajduje się również zdjęcie prezydenta Gdańska oraz krzyż z tablicą z jego imieniem i nazwiskiem. Urna z prochami samorządowca spocznie w bocznej części świątyni obok Kaplicy Rajców. Miejsce zostało już przygotowane. Gotowa jest tablica, na której widnieje napis: "Paweł Adamowicz 1965-2019", a poniżej: "prezydent Gdańska 1998-2019". Miejsce przyozdobiono białymi kwiatami, a po bokach stoją biało-czerwone flagi z kirem. W nawach kościoła stoją też poczty sztandarowe. Osoby, które znajdują się w nawach, mogą obserwować ołtarz na telebimach rozstawionych po obu stronach. W prawej nawie przygotowano miejsce dla orkiestry. "On nie był na pokaz. Był i na urzędzie, i wśród nas, mieszkańców. Coś fantastycznego, naprawdę" - tak Pawła Adamowicza wspomina pani Anna, która od 40 lat pracuje w Gdańsku jako pielęgniarka. Pytana przez reportera RMF FM Kubę Kaługę, czy ma jakieś osobiste wspomnienie z prezydentem, odpowiedziała: "Tak, stałyśmy na przystanku autobusowym. Pan prezydent szedł z urzędu i podszedł do nas. Był dżdżysty deszcz, a on się uśmiechał i życzył nam miłego dnia - a zupełnie nie znałam go osobiście. Do każdego tak podchodził i witał się". "Pawle, Pawliczku, Pawełku, żegnaj" - pisze Magdalena Adamowicz. "Wszędzie było Ciebie pełno. Teraz pozostanie pustka" - dodaje. "Dziennik Bałtycki" publikuje wspomnienia żony tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska oraz ich córek. "Pamiętam, jak razem ratowaliśmy ślimaki, żeby nie zostały zadeptane. A jak już się zdarzyło, że któryś z nich zginął, to płakałeś razem ze mną" - wspomina 15-letnia Antonina. "Będzie mi brakowało Twojego przytulania i gilgotania tą Twoją fajną brodą" - napisała z kolei 8-letnia Teresa. Została wybudowana w 1343 roku, nazywana jest "Koroną Gdańska". Bazylika Mariacka w Gdańsku jest największą w Europie i trzecią na świecie świątynią wybudowaną z cegły. Jej sklepienie zdobi 21 złotych gwiazd. Jedną z nich Paweł Adamowicz ofiarował swoim córkom... Więcej informacji o świątyni, w której spocznie prezydent Adamowicz, i jej zdjęcia znajdziecie TUTAJ >>>> Otwarte zostały bramy Bazyliki Mariackiej, gdzie za dwie godziny rozpoczną się uroczystości pogrzebowe Pawła Adamowicza. Wczoraj po północy ciało prezydenta Gdańska zostało skremowane, a dzisiaj wczesnym rankiem urna z jego prochami została przywieziona do bazyliki. Na czas mszy pogrzebowej zostanie wyeksponowana przed jej głównym ołtarzem. Samą mszę rozpocznie dziś requiem Giacomo Pucciniego, zaraz po nim odśpiewany ma zostać hymn narodowy. Modlitwa powszechna będzie dziś miała międzywyznaniowy i międzyreligijny charakter. Wezmą w niej udział reprezentanci Kościoła rzymskokatolickiego, ewangelicko- augsburskiego, prawosławnego, grekokatolickiego, polskokatolickiego, zielonoświątkowego a także przedstawiciele żydowskiej i muzułmańskiej gminy wyznaniowej. Jak informuje dziennikarz RMF FM Paweł Balinowski, tych, którzy chcą ten ostatni raz pożegnać Pawła Adamowicza, już teraz tutaj nie brakuje. Jeszcze przed otwarciem bram świątyni przy bramkach odgradzających ulicę ustawiła długa, kolejka. W niej - ludzie z całej Polski. "Wstałam dzisiaj po piątej, przyjechałam z Lęborka, bardzo przeżywam śmierć pana prezydenta" - mówiła jedna z kobiet. "Przyjechaliśmy specjalnie z Łodzi na pogrzeb pana prezydenta, żeby okazać solidarność, uczcić jego wielkie dokonania" - dodawał inny uczestnik pogrzebu. W rękach, tych, którzy czekają, nie ma zniczy i kwiatów - rodzina Pawła Adamowicza prosiła, by ich nie przynosić, a zamiast tego wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i hospicjum im. Ks. Dutkiewicza. Pojawiają się za to flagi - i te narodowe i te z herbem Gdańska, wszystkie z czarnym kirem. W uroczystościach weźmie udział prezydent Andrzej Duda, delegacja rządowa na czele z premierem Mateuszem Morawieckim, wicepremierem i ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Piotrem Glińskim oraz ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim. Udział w uroczystościach zapowiedzieli również przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, wszyscy byli prezydenci RP: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski oraz byli premierzy: Włodzimierz Cimoszewicz, Waldemar Pawlak, Kazimierz Marcinkiewicz, Marek Belka i Jerzy Buzek. Przyjazd do Gdańska zapowiedzieli również były prezydent Niemiec Joachim Gauck oraz burmistrzowie Rotterdamu, Bremy, Lipska i Hamburga. Polskie samorządy reprezentować będzie 300 prezydentów, burmistrzów, wójtów i radnych z całego kraju. W uroczystości w Bazylice Mariackiej udział wezmą także senatorowie i posłowie z Pomorza. Prezydium Sejmu reprezentowała będzie wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska. Swój udział w uroczystościach zapowiedziała także liczna grupa posłów. Senat reprezentować będą wicemarszałek Bogdan Borusewicz (PO) i senator Antoni Szymański (PiS). Uroczystości pogrzebowe transmitowane będą na telebimach nie tylko w różnych punktach Gdańska, ale i wielu innych polskich miastach, w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. W całym kraju od piątku od godziny 17:00 obowiązuje żałoba narodowa. Zakończy się dzisiaj o 19:00. Paweł Adamowicz został zaatakowany przez nożownika w ostatnią niedzielę w czasie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Lekarze przez kilkanaście godzin walczyli o jego życie. Bezskutecznie. Prezydent Gdańska zmarł w poniedziałek o 14:03. Miał 53 lata.
Msza pogrzebowa odbyła się w klasztorze św. Józefa przy ulicy Dominikańskiej w Warszawie. Uczestniczyło w niej bardzo wiele osób, ludzie związani ze sportem, kibice z całego kraju, a także grupa fanów stołecznej Legii, zespołu, którego wielkim fanem był zmarły szkoleniowiec. Przed rozpoczęciem ceremonii pogrzebowej odczytano list do wszystkich obecnych napisany przez żonę i syna Janusza Wójcika, w którym pożegnali się oni ze zmarłym. Przypomniano w nim jego karierę trenerską, osiągnięcia sportowe, ale także wspominano go jako bardzo dobrego męża i ojca, który zawsze z wielkim sercem opiekował się rodziną. Będzie nam Ciebie bardzo brakowało – napisali jego najbliżsi. Homilia w trakcie ceremonii w kościele nawiązywała do wątków sportowych, a przede wszystkim piłkarskich. Msza żałobna została porównana do piłkarskiej dogrywki. Kondukt żałobny na cmentarz przy ulicy Wałbrzyskiej poprowadzili byli piłkarze, którzy pod wodzą Wójcika zdobyli srebrny medal igrzysk olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. Na czele szli Andrzej Juskowiak, Andrzej Kobylański, Jerzy Brzęczek, a Wojciech Kowalczyk był w poczcie honorowym niosącym sztandar Polskiego Związku Piłki Nożnej. W imieniu reprezentacji olimpijskiej chciałem bardzo serdecznie podziękować za to, że mieliśmy przyjemność i wielką satysfakcję przeżyć w naszej piłkarskiej karierze najpiękniejszą przygodę, jaką były igrzyska. Był pan osobą barwną i bezkompromisową. To powodowało, że wszyscy pana bardzo szanowali – mówił nad trumną Brzęczek. W pogrzebie uczestniczył również inny piłkarz reprezentacji olimpijskiej z Barcelony, a obecnie wiceprezes PZPN Marek Koźmiński. Długo zastanawiałem się jadąc do Warszawy, co należy powiedzieć. Jednak najważniejsze są słowa, które wychodzą z serca. A z serca wychodzi tylko jedno słowo: dziękuję. Podziękowania składa panu polska piłka, PZPN, reprezentacje i kluby, które pan prowadził, zawodnicy i wszyscy, którzy z panem współpracowali – powiedział Koźmiński. Janusz Wójcik zmarł 20 listopada w wieku 64 lat. Źródło: PAP,
ostatnie pożegnanie męża i ojca